PREZYDENT NIE PODPISAŁ USTAW
Prezydent zawetował trzy ustawy z tzw. pakietu zdrowotnego. Zawetowane ustawy to: ustawa o zakładach opieki medycznej, ustawa o pracownikach zakładów opieki medycznej, ustawa - przepisy wprowadzające ustawy z zakresu ochrony zdrowia. NSZZ "Solidarność" wspólnie z OPZZ i Forum Związków Zawodowych apelował do Lecha Kaczyńskiego o nie podpisywanie tych ustaw. Prezydent podpisał natomiast ustawę o prawach pacjentach i Rzeczniku Praw Pacjenta, ustawę o akredytacji i konsultantach.
Oświadczenie
przewodniczącego Janusza Śniadka
i Marii Ochman, przewodniczącej "S" ochrony zdrowia
NSZZ "Solidarność" od samego początku prac nad pakietem ustaw zdrowotnych podkreślała, że tak ważne systemowe zmiany powinny być projektami rządowymi a nie poselskimi. Niestety "białego szczytu", zwołanego przez samego premiera Donalda Tuska, poprzez prace w komisjach sejmowych, głos środowiska medycznego był ignorowany. Ustawy zawetowane przez Prezydenta RP zawierają niejasne i kontrowersyjne przepisy, które zagrażają bezpieczeństwu zdrowotnemu Polaków.
Widzimy potrzebę zmian w systemie ochrony zdrowia. Jednak filozofia, jaka przyświecała twórcom zawetowanych przez prezydenta ustaw, jest sprzeczna z konstytucyjnym obowiązkiem państwa, zapewnienia obywatelom równego dostępu do ochrony zdrowia w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego.
Największe nasze wątpliwości budzi zasada obowiązkowego przekształcenia placówek ochrony zdrowia w spółki kapitałowe. Naszym zdaniem, wprowadzenie tego obowiązku w połączeniu z innymi zapisami ustawy o zakładach opieki zdrowotnej to prosta droga do umożliwienia prywatyzacji szpitali oraz ograniczenia dostępu do leczenia dla osób, które na prywatną opiekę medyczną pozwolić sobie nie mogą.
Powszechnie wiadomo, że działania spółki muszą przynosić zysk. Kiedy skończy się kontrakt z płatnikiem - alternatywą jest zamknięcie placówki albo pobieranie opłat od pacjentów. Może też się zdarzyć, że leczenie niektórych schorzeń będzie po prostu nieopłacalne. Gdzie trafią "nierentowni" pacjenci?
Obecnie na rynku działa wiele prywatnych podmiotów świadczących usługi medyczne. Posiadają one kontrakt z NFZ oraz świadczą usługi komercyjne. To ważna część sektora, ale rola tych placówek powinna mieć charakter uzupełniający. Publiczne placówki winne zabezpieczać prawo pacjentów do równego dostępu do świadczeń medycznych.
Jako jedyny kraj w Unii Europejskiej, w Polsce publiczna służba zdrowia zostałaby zastąpiona prywatną. NSZZ "Solidarność" stoi na stanowisku, że bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków nie można pozostawić niewidzialnej ręce rynku. Zapisy tych ustaw nie zawierają żadnych wyjść awaryjnych na wypadek nieudanego eksperymentu w opiece zdrowotnej.
Nowoczesna służba zdrowia kosztuje. W Polsce nakłady na ochronę zdrowia należą do najniższych w Europie. Kolejne rządy skutecznie przerzucają koszty coraz droższej medycyny na pacjentów. Szukając pomocy Polacy, w destabilizowanym systemie coraz więcej pieniędzy przeznaczają na prywatną służbę zdrowia. Jeśli mogą to płacą - jeśli nie rezygnują z leczenia. Tak samo jak rezygnują z kupienia przepisanych przez lekarza recept. Obawiamy się pogłębiania podziału na biednych i bogatych, tych których stać na opiekę zdrowotną i tych, których nie będzie na nią stać.
Mamy nadzieję, że weto prezydenta skłoni polityków do poważnych rozmów na temat przyszłości polskiej służby zdrowia. Według ostatnio opublikowanego przez Narodowy Instytut Zdrowia raportu o stanie zdrowia Polaków, po 1991 roku stopniowo on się poprawia, ale na tle ogółu krajów UE sytuacja jest wciąż niezadowalająca, a na dodatek po roku 2000 trend ten uległ spowolnieniu. Przeciętna długość życia w Polsce od 1991 r., wzrasta, ale po roku 2002 coraz wolniej. Wciąż długość życia mieszkańców Polski jest wyraźnie krótsza niż przeciętna w krajach UE - w przypadku mężczyzn o 4,6 lat, a w przypadku kobiet o 2 lata.
Aby właściwie zadbać o zdrowie Polaków trzeba poprawić dostępność do świadczeń medycznych. Nie uda się to bez zwiększenia wydatków na ochronę zdrowia, profilaktykę i diagnostykę. Nie będzie racjonalnej gospodarki finansami bez jednolitego dla całego kraju elektronicznego systemu rejestracji usług medycznych. A w końcu, konieczne jest systemowe uregulowanie warunków zatrudnienia i wynagradzania pracowników branży medycznej zwłaszcza w świetle obecnie występującego tam gigantycznego rozwarstwienia dochodów między poszczególnymi grupami zawodowymi.
O potrzebie takich zmianach chcemy i zawsze będziemy rozmawiać.
Janusz Śniadek, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność"
Maria Ochman, przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność"
Wiceprzewodnicząca
KZ NSZZ
„Solidarność”
przy Politechnice Wrocławskiej
Jadwiga Szymonik
Aktualności|Strona głowna|